Facebook blokuje media w Australii
Facebook uruchomił wobec Australii opcję nuklearną. W sprzeciwie wobec nowego prawa, które miałoby zmusić techgigantów do negocjowania z wydawcami mediów i płacenia im za treści pojawiające się na ich stronach, wyłączył możliwość dzielenia się linkami do treści wydawców na swojej platformie. Ba, poszedł nawet o krok dalej - wyłączył też rządowe strony, które zawierały porady dotyczące zdrowia publicznego w związku z koronawirusem, ostrzeżenia z biura pogodowego (a w Australii mamy sezon pożarów), a nawet stronę szpitala dziecięcego.
To bezprecedensowe wydarzenie, kiedy korporacja tak twardo stawia się demokratycznemu państwu. Dlatego tym ważniejsze jest, co dalej zrobi Australia. Na razie nic nie wskazuje na to, żeby miała rezygnować z pomysłu nowego prawa.
Wszystko, co warto wiedzieć o podatku od reklam
O planowanym przez polski rząd podatku od reklam powstało - także u nas – wiele tekstów. Materia jest jednak skomplikowana, a w dodatku narosło wokół niej sporo mitów i przekłamań. Dlatego stworzyliśmy poradnik, w formie najczęściej zadawanych pytań, który w pigułce streszcza, o co chodzi w nowym podatku. Czy media nie płacą podatków? Kto zapłacił najmniej? Czy podatek od reklam uderza w techgigantów? Wszystkie te wątki znajdziecie w tekście Łukasza Ostruszki.
Sprzedany kod źródłowy "Cyberpunka 2077"?
Pliki skradzione w wyniku cyberataku na spółkę CD Projekt trafiły na aukcję w darknecie i zostały ponoć sprzedane za 7 mln dol. Kluczowe w całej historii jest jednak słowo "ponoć".
Jeśli cena została ustalona na 7 mln, to można domniemywać, że taką kwotę za dane zapłacił anonimowy kupiec. Jednak producent oprogramowania antywirusowego Emsisoft zauważa, że możliwy jest inny scenariusz: nie ma kupującego, a przestępcy zamknęli aukcję, żeby ratować twarz.
Facebook pracuje nad nowym produktem. Bierze na cel gorący hit
Słyszeliście już o aplikacji Clubhouse? A może z niej korzystacie? W redakcji wrażenia są podzielone – od zachwytu po “wolę podcasty”. Czym jest Clubhouse? To aplikacja oparta wyłącznie na audio. Takie radio, które każdy może założyć, a inni w czasie rzeczywistym mogą go słuchać, a nawet dołączać do dyskusji. Plusy? Posłuchać można tam naprawdę wybitnych ekspertów w swoich dziedzinach, na przykład Elona Muska. Minusy? To nie są podcasty, więc trzeba dostosować swój kalendarz do “nadających”.
Aplikacja szybko zyskała na popularności, a nawet przyciągnęła uwagę Facebooka. Będzie kolejne przejęcie?
Postawili na pracę przez internet. I nie widzą powrotu
Wojtek swoją szkołę językową prowadzi zdalnie z Hiszpanii, Magdalena w internecie sprzedaje antyki z zamkniętego antykwariatu dziadka, Katarzyna po utracie pracy w turystyce kupiła piec i tworzy ceramikę. Po drugiej fali pandemii wiedzą, że do pracy jaką znali, nie ma już powrotu. Nam opowiedzieli swoje historie. Łączy ich jedno: rok temu o tej porze nikt z nich nie myślał, że podstawą ich pracy stanie się dostęp do szybkiego internetu.
|