Grunt pali się pod nogami najpopularniejszemu serwisowi VOD na świecie. Straty wynikające z pierwszego od dziesięciu lat spadku subskrypcji Netflix chce zniwelować m.in. przejściem do kin.
Tak, dobrze czytacie: chodzi o kina. Takie prawdziwe, tradycyjne. Streaming ma jednak ograniczenia.
Platforma ma w planach wyświetlanie swoich superprodukcji w kinach przez 45 dni, zanim film trafi do serwisu. W ten sposób zaplanowano premiery m.in. „Na noże 2" oraz „Bardo", produkcji Alejandro Gonzáleza Iñárritu, czyli twórcy „21 gramów", „Birdmana" i „Zjawy".
Nazywam się Łukasz Ostruszka, jestem redaktorem działu gospodarczego "Gazety Wyborczej" i dziś specjalnie dla ciebie podsumowuję najważniejsze wydarzenia ze świata technologii i mediów.
|